Po prostu wolniej…

z Brak komentarzy

Po prostu wolniej…

…taki tytuł wpisu na bloga mi się skojarzył z mijającą właśnie sobotą. Po dość intensywnym tygodniu obfitującym w spotkania z ludźmi i szkolenia przyszło mi się zatrzymać w sobotę. Wiele razy w moim życiu sobota była niczym innym jak tylko przedłużeniem tygodnia tyle że zamiast zajmowania się pracą/biznesem zajmowałem się niezliczoną ilością rzeczy tzw. pożytecznych. Poziom aktywności nie spadał w ogóle a czasem jeszcze rósł bo chciałem nadrobić dni spędzone poza Bielskiem. Od dwóch – trzech tygodni jest inaczej po prostu wolniej ale także i mniej.

Priorytety

Moja wrodzona potrzeba planowania i porządkowania popycha mnie do zrobienia o poranku planu a przynajmniej wypisania sobie rzeczy, które chciałbym zrobić. Zwykle jest to 10-12 pozycji. Do tej pory po wypisywaniu ruszałem do akcji i tak moja pożyteczna sobota obfitująca w wielorakie zadania kończyła się zwykle późnym wieczorem. Dziś podchodzę do tego już inaczej. Patrzę z pewnym dystansem na pozycje na mojej liście i po chwili zastanowienia wybieram 2-3 rzeczy, na których mi naprawdę zależy.  Dziś było to posprzątanie samochodów, wspólny obiad z moimi dziećmi i mamą oraz wspólna praca ze starszym synem przy nowym projekcie wolontaryjnym jakim się ostatnio zajmuję. Sobota była po raz kolejny zupełnie inna, spokojniejsza bez takiego wewnętrznego ciśnienia, z którym jeszcze do niedawna nie byłem sobie wstanie poradzić.

Odpuszczanie

Zastanawiam się jakby nazwać tę zmianę jednym słowem, jakimś określeniem. Wydaje mi się że pasuje do tego słowo „odpuszczanie” Tak uczę się odpuszczać, myślę że to dobre określenie… Dotyczy to i ilości i jakości wykonywanych zadań. Nie we wszystkim muszę być prefekt, jest wiele rzeczy, w których mogę być po prostu wystarczająco dobry a to zmienia perspektywę, pozwala nabrać dystansu i podejmować lepsze decyzje. Zdaję sobie sprawę że nauka odpuszczania, akceptowania mniejszych ilości i niższej jakości w świecie gdzie do okola wielu żyłuje normy to trudny proces. Jednak cieszę się że zrobiłem już kilka kroków… do tego by być bardziej sobą tu i teraz…

Obserwuj Tomasz Janik:

Ostatnie wpisy od

Zostaw komentarz